Witam,
co tu zrobić, gdy wójt nalega, żeby ogłosić jutro postępowanie, bo później idzie na urlop, a Skarbnik nie podpisze wartości szacunkowej, bo nie ma przerzuconych środków, które też będą jutro na sesji (po południu).
Tłumaczę, że przecież można ogłosić postępowanie, ważne żeby środki były na wybór najkorzystniejszej oferty, a w razie co mam w SWZ zapis, że w przypadku nieotrzymania środków, Zamawiający może unieważnić postępowanie.
Czy ja źle myślę?

Zamawiający nie musi mieć środków w momencie wszczynania postępowania - musi je mieć w momencie zawierania umowy. Ponadto patrz art. 310 ustawy Pzp, ale tego bym raczej nie stosowała, jeżeli to jest tylko kwestia przerzucenia pieniędzy między paragrafami (raczej dotyczy to sytuacji kiedy zamawiający otrzymuje jakieś zewnętrzne dofinansowanie).