Zerknijcie proszę jak to z boku wygląda:
W grudniu (po postępowaniu, które z przerwami trwało od kwietnia) podpisałem umowę na usługi płatnicze z wykorzystaniem urządzenia samoobsługowego (po polsku: wpłatomat, opłatomat) na okres do końca 2025 r.
Tak się spodobało, że dyrekcja zachciała kolejne urządzenie. Ale to ubiegłoroczne postępowanie było na granicy (ok 120 tys netto).
Teraz doszłoby jeszcze z 50 tys. (urządzenie mniejsze więc tańsze).
Widzicie tu zamiar podziału zamówienia na części w celu ominięcia ustawy?
Miało być jedno urządzenie ale podjęto decyzję, że do obsługi jednego okienka, do którego są wiecznie kolejki i które wymaga dokonania wpłaty zostanie zakupione drugie urządzenie, żeby nie odsyłać ludzi i nie zmuszać ich do dwukrotnego stania w kolejce.
O nie sumowaniu "do tyłu" z udzielonymi zamówieniami sam niejednokrotnie tu pisałem - chciałbym żebyście ocenili sprawę z zewnątrz.
Co wy na to?
Zerknijcie proszę jak to z boku wygląda:
W grudniu (po postępowaniu, które z przerwami trwało od kwietnia) podpisałem umowę na usługi płatnicze z wykorzystaniem urządzenia samoobsługowego (po polsku: wpłatomat, opłatomat) na okres do końca 2025 r.
Tak się spodobało, że dyrekcja zachciała kolejne urządzenie. Ale to ubiegłoroczne postępowanie było na granicy (ok 120 tys netto).
Teraz doszłoby jeszcze z 50 tys. (urządzenie mniejsze więc tańsze).
Widzicie tu zamiar podziału zamówienia na części w celu ominięcia ustawy?
Miało być jedno urządzenie ale podjęto decyzję, że do obsługi jednego okienka, do którego są wiecznie kolejki i które wymaga dokonania wpłaty zostanie zakupione drugie urządzenie, żeby nie odsyłać ludzi i nie zmuszać ich do dwukrotnego stania w kolejce.
O nie sumowaniu "do tyłu" z udzielonymi zamówieniami sam niejednokrotnie tu pisałem - chciałbym żebyście ocenili sprawę z zewnątrz.
Co wy na to?
0
2024-02-20 11:28 0