dawno temu, na wniosek wykonawców wydzieliłem sprzątanie wokół biura (i odśnieżanie, i koszenie trawy) z ogólnego przetargu na sprzatanie.
Przy czym wywołało to wtedy konsternację części zaprzyjaźnionych zamawiających, że jak to, "dzielisz zamówienie na sprzątanie" szur szur szur itp.
Teraz to nikogo nie dziwi, bo do większości dotarło, ze kosiarka albo pług to inne urządzenia niż odkurzacz.
Podsumowując: Tak zdarza się.
Ale bez przesady. Żeby potem nie było ze dwóch wykonawców się kłuci że każdy swoją część zrobił dobrze a całość nie działa :-(
dawno temu, na wniosek wykonawców wydzieliłem sprzątanie wokół biura (i odśnieżanie, i koszenie trawy) z ogólnego przetargu na sprzatanie.
Przy czym wywołało to wtedy konsternację części zaprzyjaźnionych zamawiających, że jak to, "dzielisz zamówienie na sprzątanie" szur szur szur itp.
Teraz to nikogo nie dziwi, bo do większości dotarło, ze kosiarka albo pług to inne urządzenia niż odkurzacz.
Podsumowując: Tak zdarza się.
Ale bez przesady. Żeby potem nie było ze dwóch wykonawców się kłuci że każdy swoją część zrobił dobrze a całość nie działa :-(
0
2024-06-13 10:32
0