Miałem przypadek i po analizie doszedłem do wniosku, że nie mamy podstaw prawnych do działania (wynikających z ustawy Pzp).
Pracownik to nie podwykonawca :-(.
Ze swojej strony przeprowadziliśmy rozmowę z wykonawcą i zasugerowaliśmy, że mamy dużo pozaustawowych metod nacisku i ze możemy spróbować ponaprzykrzać się wykonawcy, jeśli stwierdzi, że te kilka złotych dla pracownika to jego być albo nie być. Jeśli nie przestraszy się, to uwierz mi - na usłudze sprzątania wykonawcę zawsze można na czymś złapać, a jeśli to nie pomoże, to możecie złożyć doniesienie do PIPu.
Takie praktyki (niepłacenie pracownikom) należny zwalczać z całą stanowczością.
Miałem przypadek i po analizie doszedłem do wniosku, że nie mamy podstaw prawnych do działania (wynikających z ustawy Pzp).
Pracownik to nie podwykonawca :-(.
Ze swojej strony przeprowadziliśmy rozmowę z wykonawcą i zasugerowaliśmy, że mamy dużo pozaustawowych metod nacisku i ze możemy spróbować ponaprzykrzać się wykonawcy, jeśli stwierdzi, że te kilka złotych dla pracownika to jego być albo nie być. Jeśli nie przestraszy się, to uwierz mi - na usłudze sprzątania wykonawcę zawsze można na czymś złapać, a jeśli to nie pomoże, to możecie złożyć doniesienie do PIPu.
Takie praktyki (niepłacenie pracownikom) należny zwalczać z całą stanowczością.
0
2024-07-02 15:01 0