Na podstawie cen podobnych usług oszacowano, że możemy robić rozeznanie rynku mieszcząc się w 90 tys zł netto. Jednak z 9 ofert jakie wpłynęły aż 6 oscylowało w granicach 200-300 tys. 3 były sporo tańsze od naszych założeń. Jest dla nas oczywiste, że te ogromne różnice wynikały z tego, że firmy lokalne mogą sobie pozwolić na mniejsze kwoty oferty bo nie ściągają sprzętu z daleka co muszą robić firmy drogie.
Pytanie, czy potencjalna kontrola może uznać, ze źle szacowaliśmy wartość zamówienia z powody takich proporcji drogich ofert? Na logikę nie, bo nawet gdyby był to przetarg to wygrałaby oferta najlepsza cenowo. Co mówi Wam doświadczenie?
Na podstawie cen podobnych usług oszacowano, że możemy robić rozeznanie rynku mieszcząc się w 90 tys zł netto. Jednak z 9 ofert jakie wpłynęły aż 6 oscylowało w granicach 200-300 tys. 3 były sporo tańsze od naszych założeń. Jest dla nas oczywiste, że te ogromne różnice wynikały z tego, że firmy lokalne mogą sobie pozwolić na mniejsze kwoty oferty bo nie ściągają sprzętu z daleka co muszą robić firmy drogie.
Pytanie, czy potencjalna kontrola może uznać, ze źle szacowaliśmy wartość zamówienia z powody takich proporcji drogich ofert? Na logikę nie, bo nawet gdyby był to przetarg to wygrałaby oferta najlepsza cenowo. Co mówi Wam doświadczenie?
0
2024-07-15 14:27 0