Proszę o podpowiedź. Wyposażany budynek w meble. Biurka, regały, szafy nie wszystkie bedą miały typowe wymiary, więc będą robione pod naszą specyfikację (czyli zakładam, że przez firmę, która produkuje). Oprócz tego wyposazamy kuchnie w meble kuchenne oraz szatnię, która ulokowana jest pod skosami i tam trzeba będzie też robić wszystko na wymiar. Merytoryczny chce podziału na meble biurowe i meble kuchenne+szatnia. I teraz-tlumaczę, że szacowanie musi być łączne, prawda? A jeśli łączne, a podzielimy postępowanie na dwie części lub puścimy dwa odrębne postępowania, to dla każdego stosujemy tryb jaki wynika z łącznego szacowania. Teoretycznie dwie części może wziąć jeden wykonawca, ale niekoniecznie produkujący biurowe, robi też kuchnie. Stąd podział. Merytoryczny myśli, że jak podzieli, to biurowe puści w trybie krajowym, a te kuchenne plus szatnia zgodnie z regulaminem do 130 tys. Dla mnie to nieprawidłowe myslenie, w celu uniknięcia stosowania ustawy (taki mógłby być zarzut). Utwierdzenie mnie w moim przekonaniu. Merytoryczny twierdzi, że stolarz mający firmę produkująca kuchnie może nie chcieć stawać do przetargu

może nie chcieć ale masz rację, sumować i stosownie do wartości udzielać zamówień( jak najbardziej w częściach)