Przetarg nieograniczony, usługi (choć wydaje mi się, że nie ma to znaczenia)
Jeden z wykonawców złożył ofertę w następujący sposób:
Wydrukował, wypełnił ręcznie (druk oferty i kosztorysu), następnie zeskanował wszystkie strony DO ODRĘBNYCH plików.
Podpisał te strony (pliki), gdzie było wskazane miejsce na podpis wykonawcy i zamieścił osobno wszystkie pliki.
Na poprzednich stronach są ważne informacje.
Czyli mam podpisany fragment oferty i podpisany fragment kosztorysu (załącznika do oferty).
Poprzednio by mi to wystarczyło (podpis w miejscu wskazanym, brak paraf czy też podpisów na wcześniejszych stronach - do zaakceptowania) ale teraz IMHO oferta nie do uratowania.
(Co jeszcze pomysłowi wykonawcy wymyślą , żeby sobie i nam utrudnić życie?)
Może mi ktoś wytknąć jakiś błąd w rozumowaniu?
BTW dobrze by było zrezygnować w druku oferty z tego miejsca na podpis, nie będzie kusiło.
(To pisałem ja, systemowy przeciwnik zamieszczania na podpisywanych dokumentach "sygnaturek" składanych podpisów elektronicznych.
Systemowy i często nierozumiany - zauważyłem, że część ludzi (ale nie zamówieniowcy!) traktuje tę sygnaturkę jako podpis i jak widzi coś takiego to już nie sprawdza podpisu. A mam w prywatnej kolekcji pliki podpisywane w acrobatreaderze, opatrzone sygnaturką, podpisywane z użyciem pełnej procedury (karty, piny, widoczny na czytniku proces odczytu/zapisu informacji na karcie itp) a nie zawierające podpisu).
W tej samej kolekcji mam plik zawierający 3 wymagane załączniki do oferty. Plik jest podpisany trzykrotnie :-) przez tę samą osobę :-).
Tylko sygnaturka w innym miejscu :-)
Pozdrawiam przedświątecznie.
Tomasz.
Przetarg nieograniczony, usługi (choć wydaje mi się, że nie ma to znaczenia)
Jeden z wykonawców złożył ofertę w następujący sposób:
Wydrukował, wypełnił ręcznie (druk oferty i kosztorysu), następnie zeskanował wszystkie strony DO ODRĘBNYCH plików.
Podpisał te strony (pliki), gdzie było wskazane miejsce na podpis wykonawcy i zamieścił osobno wszystkie pliki.
Na poprzednich stronach są ważne informacje.
Czyli mam podpisany fragment oferty i podpisany fragment kosztorysu (załącznika do oferty).
Poprzednio by mi to wystarczyło (podpis w miejscu wskazanym, brak paraf czy też podpisów na wcześniejszych stronach - do zaakceptowania) ale teraz IMHO oferta nie do uratowania.
(Co jeszcze pomysłowi wykonawcy wymyślą , żeby sobie i nam utrudnić życie?)
Może mi ktoś wytknąć jakiś błąd w rozumowaniu?
BTW dobrze by było zrezygnować w druku oferty z tego miejsca na podpis, nie będzie kusiło.
(To pisałem ja, systemowy przeciwnik zamieszczania na podpisywanych dokumentach "sygnaturek" składanych podpisów elektronicznych.
Systemowy i często nierozumiany - zauważyłem, że część ludzi (ale nie zamówieniowcy!) traktuje tę sygnaturkę jako podpis i jak widzi coś takiego to już nie sprawdza podpisu. A mam w prywatnej kolekcji pliki podpisywane w acrobatreaderze, opatrzone sygnaturką, podpisywane z użyciem pełnej procedury (karty, piny, widoczny na czytniku proces odczytu/zapisu informacji na karcie itp) a nie zawierające podpisu).
W tej samej kolekcji mam plik zawierający 3 wymagane załączniki do oferty. Plik jest podpisany trzykrotnie :-) przez tę samą osobę :-).
Tylko sygnaturka w innym miejscu :-)
Pozdrawiam przedświątecznie.
Tomasz.
0
2021-12-21 08:47 0