dzisiejsza Rzeczpospolita donosi: "Nowością będą certyfikaty dla wykonawców zamówień publicznych, potwierdzające ich zdolności wykonawcze i niezbędne zasoby. Mają ograniczyć obowiązki formalne pozyskiwania zamówień publicznych, zastąpią obszerne dokumenty, jakie dotychczas wykonawcy musieli składać wraz z każdą kolejną ofertą". Czyli "grzebania" w zamówieniach ciąg dalszy... Póki co, nawet nie wiadomo jak długo taki certyfikat miałby być ważny!!! A przecież podatki można przestać płacić z miesiąca na miesiąc... Ministerstwo Rozwoju i Technologi prowadzi konsultacje do 14 kwietnia, rozpoczęcie procesu legislacji zaplanowano na ten rok, a nowe rozwiązanie ma obowiązywać od 2023 roku... Ale czy naprawdę Rząd nie mógłby się najpierw pochylić nad zmianą rozporządzenia w sprawie obowiązkowego rejestru umów?
dzisiejsza Rzeczpospolita donosi: "Nowością będą certyfikaty dla wykonawców zamówień publicznych, potwierdzające ich zdolności wykonawcze i niezbędne zasoby. Mają ograniczyć obowiązki formalne pozyskiwania zamówień publicznych, zastąpią obszerne dokumenty, jakie dotychczas wykonawcy musieli składać wraz z każdą kolejną ofertą". Czyli "grzebania" w zamówieniach ciąg dalszy... Póki co, nawet nie wiadomo jak długo taki certyfikat miałby być ważny!!! A przecież podatki można przestać płacić z miesiąca na miesiąc... Ministerstwo Rozwoju i Technologi prowadzi konsultacje do 14 kwietnia, rozpoczęcie procesu legislacji zaplanowano na ten rok, a nowe rozwiązanie ma obowiązywać od 2023 roku... Ale czy naprawdę Rząd nie mógłby się najpierw pochylić nad zmianą rozporządzenia w sprawie obowiązkowego rejestru umów?
0
2022-03-16 09:00 1