Przyszła kryska na matyska ale o tym poniżej :-( Najpierw pytania: jaką macie kwotę kompletnej bagatelności przy zamówieniach pon. 130 tys. zł? Tzn do jakiej kwoty możecie (wy, lub "merytoryczni") kupić coś wg własnego uznania - na telefon, w kiosku itp? czyli bez zawracania głowy księgowemu i dyrekcji? Chodzi oczywiście o dane z regulaminów. I co piszecie na na takich FV jeśli chodzi o ustawę/regulamin? A poza tym to jestem na Was zły, bo moja dyrekcja przyjechała z jakiejś kursokonferencji i już zaczyna wspominać, że będziemy na wszystko pisać wnioski. Już raz coś takiego było KAŻDY (absolutnie, od 0,01 zł) zakup był prowadzony procedurą (co dla mnie jest trochę śmieszne a trochę straszne - nie wiem co bardziej). A dlaczego akurat na Was (jestem zły)? A z czyją dyrekcją się spotkała moja dyrekcja na tym szkoleniu? no przecież nie z moją. Już tej mojej Wasze dyrekcje nagadały :-( No to jeszcze raz: 1. Jaka kwota? (było 10 tys brutto, ile będzie ???) 2. Co piszecie ? (Dokonano oceny celowości i zasadności wydatku, zamówienie poniżej kwoty określonej w pkt .... regulaminu. Na podstawie art. 2 ust. pkt 1 ustawy Prawo zamówień publicznych nie stosuje się). Nicnierobienie: nie dotyczy weryfikacji ruskich szpionów :-)

Moje kierownictwo na żadnej konferencji nie było :) a wnioski mamy tylko powyżej 130 tys. do 25 tys netto, regulaminu wewnętrznego (do 130 tys) nie stosuje się, na fakturach powołują się na punkt z regulaminu :)