Co byście zrobili? Wszczęte postępowanie unijne na dostawy hurtowe paliwa, ale brakuje mi paliwa na lipiec. Wpłynęła jedna oferta z ceną za metr sześcienny 8300 zł netto. Cena w hurcie 7378 zł netto. Wiem, mogliśmy poprosić o upust, ale stało się i nam dowalił. Ale na stacji paliw przez ulicę od bazy jest 7,89.! Wybrać ofertę? Unieważnić i kupować na stacji? (to jest najrozsądniejsze).

to raczej nie jest pytanie z zamówień publicznych. Decyzja biznesowo-finansowa do przemyślenia przez szefów szefów. Może wysoka cena wynika z jakichś zapisów o stałej cenie w dłuższym okresie? Proponuje przemyśleć sposób rozliczenia - zamiast stałej ceny za metr rozliczajcie się uczciwie algorytmem. Cena jaką powinniście płacić to cena hurtowa z dnia dostawy ze stałą marżą. Wybierzcie wykonawcę który zaoferuje najniższa marżę. Przy drastycznych wzrostach cen wykonawca nie będzie stratny, będzie miał stały zysk. A tak przy stałej cenie daje wam cenę od czapy na wypadek gdyby hurt rósł.