Robię trochę inaczej.
Wersje papierową, gdzie są podpisy "wszystkich świętych" przedstawiam dyrektorowi przy podpisywaniu elektronicznym, żeby widział, że procedury zachowane. Potem ta "kopia' przechowywana jest w aktach.
A skąd dyrektor wie, że to co podpisaliśmy my, podpisuje również i on? Może zaufanie, może urok osobisty, może po prostu brak innego wyjścia...
Robię trochę inaczej.
Wersje papierową, gdzie są podpisy "wszystkich świętych" przedstawiam dyrektorowi przy podpisywaniu elektronicznym, żeby widział, że procedury zachowane. Potem ta "kopia' przechowywana jest w aktach.
A skąd dyrektor wie, że to co podpisaliśmy my, podpisuje również i on? Może zaufanie, może urok osobisty, może po prostu brak innego wyjścia...
0
2022-11-21 15:23
2